Kilka słów o mnie

Nigdy nie przypuszczałam będąc "młodym człowiekiem" 😆, że będę pracować jako urzędnik, za biurkiem. Typowa biurwa.. Wracając wstecz do czasów marzeń to było ostatnie, co chciałam robić i proszę jestem tu, samo życie 😄. Jak ma sie te 18 lat to człowiek myśli, że może wszystko, a potem przychodzi smutna rzeczywistość. Okazało się, że nikt nie czeka z otwartymi ramionami na świeżo upieczoną absolwentkę wyższych studiów! Bo i dlaczego miałby.. Jednak w czasach kiedy dzielnie wybierałam drogę swojej edukacji tłuczono mi do głowy, że dzięki temu pracodawcy będą kłaniać mi się do stóp i oferować intratne i w dodatku dobrze płatne stanowiska. Po wielu bzdurnych rozmowach, po pracy na cudownym call center i odstaniu w rozpaczy swojego w urzedzie pracy udało się jak wtedy myślałam na chwile załapać, a jestem tu już 6 rok. 

Praca sama w sobie nie jest zła chociaż klimat mocno prl-owski tzw. późny gierek 😁 pełen absurdów i powodów do uśmiechu.

Od dawna się nosiłam z zamiarem pisania bloga.. często mam natłok myśli, które muszę z siebie wyrzucić, więc to będzie blog bardzo subiektywny!

Moje zdanie, mój punkt widzenia i moje codzienne, nudne życie. Blaski i cienie bycia mną.

Liczę na to, że znajdę kilku chętnych do przeczytania moich "wypocin".